POLIFOSKA

 

Od kilkunastu lat jesteśmy świadkami ocieplania klimatu, któremu towarzyszą przede wszystkim zmiany w rozkładzie i ilości opadów atmosferycznych. W rolnictwie woda odgrywa bardzo ważną rolę – rośliny tak samo jak ludzie do życia potrzebują wody. W ostatnich latach rok w rok do czynienia mamy - w mniejszym bądź większym stopniu - ze zjawiskiem suszy. Niestety nie są do dobre prognozy dla produkcji rolniczej, zwłaszcza, że większość gleb w naszym kraju to gleby lekkie o małej pojemności wodnej. W tej sytuacji musimy z wszelką cenę szukać rozwiązań zmierzających do zatrzymania jej w glebie. Jednym ze sposobów na ochronę coraz to mniejszych zasobów wody w glebie jest zadbanie o próchnicę i strukturę gruzełkowatą gleby. Próchnica wiąże 3‑5 razy więcej wody w stosunku do swojej masy i jest ona łatwo dostępna dla roślin. Ponadto poprawia strukturę gleby, sprzyja powstawaniu struktury gruzełkowatej, dzięki czemu zwiększa zdolności retencyjne gleb oraz ogranicza spływy powierzchniowe i nasilenie erozji.

 

Utrzymanie struktury gruzełkowatej jest sprawą nadrzędną – gdy gleba ulegnie zniszczeniu przywrócenie jej urodzajności jest bardzo trudne

Oprócz czynników naturalnych tj. brak mikroorganizmów, dżdżownic, występowanie silnych wiatrów czy ulewnych deszczy do degradacji gleby przyczynia się, również uprawa roli. Podczas każdego zabiegu dochodzi do przyspieszania mineralizacji związków organicznych oraz do niszczenia pewnej ilości agregatów. Proces niszczenia struktury gleby nasila się, jeżeli zabiegi te wykonujemy w nieodpowiedni sposób. Na przykład:

  1. stosowanie ciężkich maszyn i narzędzi oraz zbyt duża liczba przejazdów powoduje ugniatanie gleby,
  2. mechaniczna uprawa gleby prowadzi do zmniejszenia zawartości próchnicy, która jest naturalnym lepiszczem agregatów glebowych,
  3. stosowanie maszyn uprawowych w warunkach suszy powoduje jej rozpylanie, a w warunkach nadmiernego uwilgotnienia stwarza niebezpieczeństwo zamazywania gleby i tworzenia się skorupy.

Wniosek nasuwa się tylko jeden: Im mniej intensywna uprawa roli tym lepszy stan struktury gleby.

Mając powyższe na względzie pojawia się pytanie orać czy nie orać?

Tradycyjna uprawa roli oparta na orce stwarza optymalne warunki do wzrostu korzeni, poprzez spulchnienie i rozluźnienie gleby, ale zasadniczą wadą tego systemu jest nasilenie erozji wodnej i wietrznej, przyśpieszona mineralizacja próchnicy oraz przesuszenie warstwy ornej gleby.

- każda orka czy wiosenna czy letnia powoduje około 10‑30 mm ubytek wody z gleby,

- orka siewna pługiem bez wału kruszącego lub bez brony powoduje bardzo szybkie wyparowywanie wody z wysztorcowanych skib,

- doprawienie wysuszonej roli po orce prowadzi do rozpylenia, zniszczenia próchnicy i struktury gleby, a także złych wschodów - apla

Obecnie uprawa tradycyjna zostaje wypierana przez współczesne systemy uprawy roli, które mają nieco inne zadania do spełnienia niż w przeszłości. We współczesnym rolnictwie uprawa roli powinna prowadzić do:

- ograniczania strat glebowej materii organicznej oraz do wzrostu sekwestracji (wiązania) węgla organicznego w glebie

- ograniczania erozji wodnej i wietrznej

- poprawy struktury gleby, zmniejszenia zlewności i skłonności gleby do zaskorupiania

- poprawy zdolności infiltracyjnej gleby

- ograniczenia strat wody z gleby

- ograniczenia spływów i wymycia składników nawozowych

- ograniczenia kosztów uprawy.

Tabela: Współczesne systemy uprawy roli

Wyszczególnienie Uprawa płużna

Uprawa

konserwująca

Uprawa

zerowa

Liczba   zabiegów uprawowych 2‑5 1‑3 0
Głębokość   uprawy 25‑30 cm z   odwróceniem roli 5‑20 cm bez   odwracania roli 0
Pokrycie   powierzchni gleby resztkami roślinnymi brak min. 30%   powierzchni 60% i więcej

 

Uprawa bezorkowa może być lekarstwem na suszę, bo nie doprowadza do przesuszenia wierzchniej warstwy gleby

Warunkiem uprawy bezorkowej jest pozostawienie na polu przez okres zimy resztek pożniwnych lub uprawa międzyplonu. Dzięki temu ograniczamy erozję gleby, zwiększamy zawartość substancji organicznej oraz zatrzymujemy wodę w glebie. Niestety ta uprawa ma również swoje wady. Brak odpowiedniego spulchniania gleby wpływa na ograniczenie rozwoju korzeni, przez co pobieranie wody i składników pokarmowych z głębszych warstw jest znacznie utrudnione,powoduje takżewzrost zachwaszczenia (zwłaszcza chwastami z którymi dotychczas nie mieliśmy problemu np. stokłosy),aduża ilość resztek po zbiorze przedplonu utrudnia precyzyjne umieszczenie nasion w glebie.

Nowym rozwiązaniem łączącym w sobie korzystne cechy uprawy tradycyjnej z elementami braku uprawy (zerowej) jest uprawa pasowa

Polega ona na spulchnianiu (nawet do 30 cm) pasa gleby wzdłuż przyszłych rzędów rośliny uprawnej, bez jej odwracania i mieszania, a następnie na nawożeniu i siewie. Te trzy zabiegi można wykonać za jednym przejazdem, zestawem składającym się z maszyny spulchniającej glebę, siewnika i aplikatora umożliwiającego zlokalizowane stosowanie nawozu. Pomiędzy rzędami pozostają pasy gleby nienaruszonej i nieuprawionej, które stanowią prawie 23 powierzchni przeznaczonej pod uprawę. Taka gleba łatwiej magazynuje wodę pochodzącą z nagłych i intensywnych opadów – woda ścieka z pasów nieuprawionych i przechodzi do warstwy głęboko spulchnionej. Ponadto pasy nieuprawione pokryte resztkami pożniwnymi pełnią rolę bufora przed destrukcyjnym działaniem wody i powietrza. Nienaruszona przestrzeń zapewnia także podparcie dla kół siewnika, które nie mając kontaktu z wilgotną glebą nie oklejają się, dzięki czemu siew możliwy jest nawet w trudnych i mokrych warunkach.

Dużym plusem uprawy pasowej jest możliwość wprowadzenia nawozów mineralnych tam gdzie będą się rozwijały korzenie

Aplikacja nawozów w pobliżu nasion umożliwia ich skuteczniejsze wykorzystanie przez rośliny, nawet w warunkach niedoboru wody. Na głębokości 30 cm (czyli na głębokości pracy spulchniacza) jest znacznie więcej wody niż w wierzchniej warstwie, z którą nawozy miesza się przy tradycyjnym wysiewie. Ponadto tym sposobem nie nawozimy chwastów oraz ograniczamy nakłady, gdyż w przeliczeniu na jednostkę powierzchni nawozów stosujemy znacznie mniej. Do nawożenia zlokalizowanego najczęściej polecane się nawozy szybko działające oparte na fosforanie amonu tj. POLIFOSKA® 4, POLIFOSKA®5, POLIFOSKA® 6, POLIFOSKA® 8, POLIFOSKA® M, POLIFOSKA® Tytan, POLIFOSKA® Plus, POLIFOSKA® Petroplon) i POLIDAP® Tytan, POLIDAP® Light.

Rysunek: Nawożenie zlokalizowane

 nawożeniezlokalizowanerysunekok

Pasowa uprawa roli jak każdy system ma również wady

Brak orki oraz szeroka rozstawa rzędów sprzyja zachwaszczeniu i występowaniu samosiewów roślin przedplonowych, zwiększa się także zagrożenie ze strony gryzoni i ślimaków, a zbyt długie stosowanie tej metody na polu z czasem wymusza zmianę kierunku uprawy. Uzyskiwane plony mogą być niższe niż w uprawie tradycyjnej, jednak nie jest to regułą. W siewie pasowym najlepiej czują się rośliny jare o dużych nasionach tj. kukurydza, soja, burak cukrowy, ale ten system wykorzystywany jest również w rzepaku i zbożach. Do uprawy pasowej nie nadają się gleby wytworzone z piasków, zakwaszone, o małej zawartości próchnicy oraz gleby zagęszczone i nadmiernie uwilgotnione.

Ponownie wróćmy do pytania orać czy nie?

Tę decyzję musicie podjąć sami. Pamiętajmy jednak, że zbyt intensywna uprawa roli, obok bezspornych korzyści, negatywne wpływa na właściwości fizyczne, chemiczne i biologiczne gleby, a w konsekwencji prowadzi do obniżenia potencjału produkcyjnego gleby, spadku plonowania roślin, niekiedy nawet do trwałej degradacji gleb.

Dlatego może warto trzymać się zasady, która mówi nam, że zabiegów uprawowych powinniśmy stosować tak dużo jak to jest konieczne, a zarazem tak mało jak to jest możliwe.

 

Literatura:

Materiały szkoleniowe: Innowacyjne niskoemisyjne praktyki agrotechniczne w produkcji rolniczej” Puławy, 2016.

Kościelniak W., 2016. Zatrzymać wodę w glebie. Kurier Rolniczy nr 9: 4‑6.

Oceń poradę

© 2014-2024 Grupa Azoty Police | Created by Empressia
polifoska.pl