POLIFOSKA

W chwili ocieplenia, które obecnie ma miejsce na plantację rzepaku mogą nalatywać szkodniki. Początkiem wiosny jako pierwszy pojawia się chowacz brukwiaczek, który ma duże znaczenie dla tej uprawy, dlatego nie powinniśmy czekać z monitoringiem jego nalotu.

Kiedy możemy spodziewać się nalotów?

Wiosną chrząszcze opuszczają miejsce zimowania, gdy temperatura gleby na głębokości 10 cm wzrośnie do 5 - 7ºC, jednak masowy nalot szkodnika na plantację rzepaku następuje, gdy temperatura powietrza wynosi 10 - 12ºC. Po dokonaniu żeru uzupełniającego samice składają jaja do wnętrza pędów (u podstawy stożka wzrostu), a po około 11 - 20 dniach następuje wylęg larw. Wgryzają się one w łodygę i żerują w jej rdzeniu, aż do osiągnięcia przez rzepak dojrzałości. Po zakończeniu żeru schodzą do gleby, gdzie przepoczwarczają się przed zimą. W celu określenia pierwszych nalotów na plantację stosuje się obserwacje bezpośrednie roślin, wystawianie żółtych naczyń na polu lub czerpakowanie.

Obserwacje w naczyniu

Żółte naczynie jest najlepszą metodą sygnalizacji pojawu chowacza brukwiaczka. Aby skutecznie odłowić owady należy do naczynia wlać wodę (3/4 zawartości naczynia) z odrobiną płynu do mycia naczyń, lub zimowego płynu do spryskiwaczy o neutralnym kolorze (przy spodziewanych temperaturach poniżej 0°C). Żółte naczynie przywabi owady, natomiast dodatek płynów zmniejszy napięcie powierzchniowe cieczy, dzięki czemu ucieczka szkodników będzie dużo trudniejsza, a monitoring skuteczniejszy.

Zbieg chemiczny prawie zawsze jest konieczny

Podczas codziennej kontroli, w żółtym naczyniu zlicza się odłowione chrząszcze. Ochronę chemiczną stosujemy dopiero po przekroczeniu progu ekonomicznej szkodliwości, czyli jeżeli w ciągu 3 dni odłowimy 10 chrząszczy (łącznie w ciągu 3 dni!) lub jeśli podczas lustracji pola zauważymy od 2 do 4 chrząszczy na 25 roślinach.

Oceń poradę

© 2014-2024 Grupa Azoty Police | Created by Empressia
polifoska.pl